REKLAMA

2017-03-24 10:23:00 CET Dodaj komentarz

Sytuacja techniczna indeksów WIG - 24.III.2017

Pora na okresowy przegląd formacji cenowych analizy technicznej na najważniejszych indeksach WIG. Piszę te słowa jeszcze w trakcie trwania piątkowej sesji, a więc nie znam rezultatów jej zamknięcia. W przypadku WIG20 może być ono kluczowe.

WIG20 - zrobiło się groźnie

Od mojego ostatniego wpisu WIG20 urósł do poziomu 2300 pkt., po czym zaliczył dosyć dynamiczne zejście. Spójrzmy na wykres zwyżkującego kanału, o którym już pisałem. 7 marca, doszło do wybicia tego kanału dołem.



Napisałem wtedy (było to 11 marca):
(...) byki zainicjowały coś na kształt kontry na ostatniej, piątkowej sesji. Może to być sygnał to odbicia w kierunku dotychczasowych maksimów, ale równie dobrze może to być tylko ruch powrotny w kierunku poziomu wybicia z kanału zwyżkującego i być może dalej do linii trendu wynikającej z owego kanału (na dzień dzisiejszy byłby to poziom aż 2260, a więc bliski dotychczasowym szczytom).

Jak widać na powyższym wykresie, taki ruch powrotny się dokonał. Oczywiście wspomniany poziom 2260 był aktualny w momencie, w którym pisałem te słowa, a ponieważ czerwona linia ograniczająca kanał od dołu ciągle się wznosiła, można było z każdym kolejnym dniem spodziewać się oporu na coraz wyższych poziomach. Jak widać, zwrot nastąpił w pobliżu okrągłego, psychologicznego pułapu 2300 pkt, i akurat w tym miejscu i w tym dniu (17 marca) dziwnym trafem był to punkt wznoszącej się linii trendu tego kanału zwyżkującego (o ruchach powrotnych oraz dziwnych właściwościach przyciągania ceny przez linie ograniczające formacje już kiedyś wspominałem). Tak czy inaczej spodziewany przeze mnie poziom 2300, o którym pisałem już od dłuższego czasu w końcu został osiągnięty, mimo iż niektórzy uczestnicy rynku wieszczyli korekty już od pewnego czasu, doszukując się utraty rzekomo ważnych wsparć. Tymczasem trzeba było spojrzeć na to nieco szerzej, w kontekście średnioterminowej linii trendu zwyżkującego, o której poniżej.

Korekta nie chciała się więc dokonać, chyba że za takie "korekty" uznamy powroty do poniższej linii trendu. Linia ta nadal obowiązuje i jak widać póki co została obroniona (choć 22 marca została niebezpiecznie naruszona).



Nie znaczy to jednak, że wszystko jest pod kontrolą strony popytowej. Odbicie od poziomu 2300 było dosyć spektakularne (trzy spadkowe świeczki wyglądają jak świecowa formacja trzech czarnych kruków; nie jestem fanem formacji świecowych, bo nie niosą żadnej informacji na temat potencjalnego zasięgu wybicia, ale czasem mogą stanowić przydatną informację uzupełniającą). Jeśli jakaś korekta miałaby się wydarzyć, to wydaje się blisko właśnie teraz.

Ponieważ linia trendu ciągle się wznosi, to i poziom wybicia w dół będzie się znajdował z każdą sesją w coraz wyższych miejscach. Byki musiałyby w najbliższych dniach sporo się napracować, by oddalić to niebezpieczeństwo ucieczką w górę w stronę dotychczasowych maksimów. Zamknięcie sesji dzisiejszej (nie wiem jak się ona zakończy) może więc mieć kluczowe znaczenie.

Jeszcze jedna ciekawostka. Spójrzmy na wykres WIG20 w interwale tygodniowym. Widać tam formację podwójnego dna, która nie została jeszcze wypełniona. Teoretycznym zasięgiem takiej formacji są okolice 2350 pkt. Widać również wyraźnie, że jeszcze trochę nam brakuje do osiągnięcia poziomów z pamiętnego maja 2015 r. Co takiego wydarzyło się pod koniec maja 2015, że zaliczyliśmy tak spektakularny spadek, mozolnie odrabiany przez ostatnie kilka miesięcy? Pozostawiam to już czytelnikom.


Podsumowując, jeśli linia trendu wzrostowego na WIG20 zostanie przebita wybiciem w dół, będzie to pierwszy sygnał odwrotu. Sygnał ważny, ale niewystarczający. O tym, czy trend się zmienił, można się przekonać dopiero po zastosowaniu reguły 1-2-3, a więc dopiero po pewnym czasie.

Jeśli byki oddalą to niebezpieczeństwo, to niewykluczony jest kolejny atak na dotychczasowe maksima, tak jak to już bywało kilkukrotnie w ciągu ostatnich miesięcy. Brak spektakularnego odbicia w górę faworyzuje póki co stronę podażową.

Średniaki, maluchy i szeroki rynek - trend na razie również obroniony

Trzy indeksy: MWIG40, SWIG80 i indeks szerokiego rynku WIG postanowiłem potraktować zbiorczo, bo ich wykresy wyglądają bardzo podobnie. Na wszystkich pojawiły się formacje podwójnego szczytu, które nie są jeszcze potwierdzone wybiciem w dół i wszystkie te indeksy obroniły póki co wsparcie wynikające ze zwyżkującej linii trendu.


Możemy również doszukać się pewnych podobieństw pomiędzy MWIG40 a WIG20 - na indeksie spółek średnich również wystąpiła formacja  zwyżkującego kanału, na której również wystąpił ruch powrotny po wybiciu w dół, po czym znów znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko lokalnego dołka.



Wnioski są podobne jak dla indeksu największych spółek - póki trend jest w grze, wszystko może się zdarzyć. Dopiero po przebiciu linii trendu i ewentualnym wybiciu w dół formacji szczytu będziemy zastanawiać się co dalej i kreślić prawdopodobne scenariusze. Tak czy inaczej zalecam w tym momencie rozwagę zarówno przy pozbywaniu się akcji, jak i ewentualnym powiększaniu czy otwieraniu pozycji długich.




Etykiety: , , , , , , , , , ,