Witamy w kolejnym cyklicznym przeglądzie sytuacji technicznej najważniejszych indeksów GPW.
WIG20
Po wybiciu w górę formacji odwróconej głowy z ramionami (oRGR) miesiąc temu, popyt niestety nie poszedł za ciosem i obserwowaliśmy cofnięcie aż do poziomu prawego ramienia tej formacji (ok. 2200 pkt.).
Zanegowaniem optymistycznego scenariusza będzie dla mnie utrata poziomu ok. 2200, czyli pogłębienie dołka prawego ramienia formacji.
Pogłębienia przeceny na szczęście udało się uniknąć i wsparcie na tym poziomie na razie powstrzymało spadki. Ze spadkami jednak można było się liczyć, bo w poprzednim artykule wspomniałem o możliwości wystąpienia ruchu powrotnego po wybiciu w górę z formacji oRGR, pokazałem również zwyżkujący klin na wykresie kontraktów FW20, który z reguły zapowiada wybicie w dół, i tak też się stało.
Ponieważ optymistyczny scenariusz, zgodnie z tym co jest napisane powyżej, jest nadal w grze, to mimo wszystko liczę na możliwości byków i podciągnięcie indeksu w górę. Trzeba jednak najpierw pokonać lokalny szczyt ustanowiony po wybiciu z oRGR, leżący nieco poniżej 2400 pkt.
Po drodze mamy jeszcze potencjalny opór w obszarze 2320 - 2340. Obszar ten już kilkukrotnie bronił się przed zapędami byków (sierpień i wrzesień, a wcześniej kwiecień i maj tego roku), a wybicie powyżej oporu na razie wygląda jak jednorazowy wyskok. Brzmi znajomo? Tak, to może być zapowiedź formacji
RGR, jak słusznie zauważył jeden z naszych czytelników w komentarzu pod naszym
postem na Facebooku.
Jest to więc przestroga - taki negatywny scenariusz również należy brać pod uwagę.
Na koniec pokażę jeszcze linię trendu, którą ATmatix wykrył w połowie września i która zadziałała (problem dla antyfanów analizy technicznej?). W mojej ocenie dopóki ta linia jest w grze, to mamy prawo patrzeć na nasz rynek blue chipów z umiarkowanym optymizmem. Uformowanie i potwierdzenie formacji RGR wybiciem w dół (czyli utrata poziomu 2200) lub przebicie zwyżkującej linii trendu na pewno będą poważnym ostrzeżeniem i może to sprowadzić indeks na czerwcowe minima.
MWIG40
W ostatnim przeglądzie sytuacji technicznej wyraziłem nadzieję, że indeks spółek średnich sforsuje w końcu poziom oporu i dojdzie do jakiegoś odreagowania. Niestety, bardzo się myliłem. Konsolidacja, jakiej byliśmy świadkami od czerwca do końca sierpnia, okazała się tylko wstępem do dalszej przeceny. Poziom wsparcia wynikający z podwójnego dna oraz rozszerzającej się formacji zwyżkującej został przebity i indeks dynamicznie zszedł blisko 300 punktów niżej. Na szczęście spadki zostały zatrzymane i od kilkunastu sesji obserwujemy solidne odbicie. Jak na razie to tylko ruch powrotny do przebitego poziomu 4200 pkt.
Jak widać na poniższych wykresach, ATmatix stosunkowo dokładnie wyznaczył poziom docelowy po wybiciu w dół dzięki naszemu modelowi statystycznemu.
Poziom ten nie jest przypadkowy jeszcze z innego powodu - tutaj narysować można było linię wsparcia na wykresie tygodniowym, wynikającą z minimum z listopada 2016. Jak widać wsparcie to zadziałało (kolejny problem dla antyfanów analizy technicznej), ale trend malejący mimo tego odbicia ma się póki co dobrze i chyba powinniśmy spodziewać się jakiejś próby realizacji zysków.
SWIG80
SWIG80 również zaliczył solidne spadki. Niestety, w tym przypadku odbicia nadal brak.
Na wykresie tygodniowym również widać, że indeks znajduje się w pobliżu długoterminowego poziomu wsparcia, a to może oznaczać próbę odreagowania, choć z drugiej strony do dołka z 2014 roku jeszcze trochę miejsca jest.
Etykiety:
analiza techniczna
,
GPW
,
indeksy wig
,
MWIG40
,
przegląd techniczny
,
SWIG80
,
sytuacja techniczna
,
wig20